Regionalny rynek pracy: wschód z obawami, zachód spokojny, a północ czeka na podwyżki
Aż 74% mieszkańców województw
zachodnio-pomorskiego, lubuskiego i wielkopolskiego jest spokojnych o
swoje zatrudnienie. Z mniej optymistycznymi nastrojami mamy do czynienia
we wschodniej części Polski. Ponad 1/3 mieszkańców województw
podlaskiego, lubelskiego, podkarpackiego i świętokrzyskiego obawia się
utraty swojego miejsca pracy. Jest to wynik aż o 10 p.p. wyższy niż
średnia ogólnopolska, która wynosi 28% – takie są najważniejsze wnioski z
regionalnego Barometru Rynku Pracy przygotowanego przez Work Service S.A.
Ekonomiczny i historyczny podział naszego kraju na Polskę A i B najczęściej odnosi się do dysproporcji w gospodarczym poziomie rozwoju między regionami
na wschód i zachód od Wisły. Z wyników przeprowadzonego przez nas
badania wynika, że z rozwarstwieniem kraju mamy też do czynienia na
rynku pracy – podkreśla Tomasz Hanczarek, prezes zarządu Work Service S.A.
Mieszkańcy zachodniej i południowej Polski spokojni o zatrudnienie
W
regionie północno-zachodnim, czyli w województwach zachodnio-pomorskim,
lubuskim i wielkopolskim, 74% mieszkańców nie obawia się o utratę
obecnego miejsca pracy. Równie optymistyczne wyniki prezentują się w
Śląskiem i Małopolskiem (region południowy), gdzie tylko o 1% mniej
zapytanych jest pewnych swego zatrudnienia. Mieszkańcy obu regionów
najrzadziej w całej Polsce myślą też o zmianie pracy – odpowiednio 16% i
13%, podczas gdy ogólnopolski odsetek wynosi 21%. Większa pewność pracy wiąże sią z nowymi inwestycjami albo z rozwojem już istniejących przedsięwzięć. Dobrym
przykładem jest województwo wielkopolskie, które stało się polskim
centrum Automotive, i niejednokrotnie występuje zjawisko braku rąk do
pracy. W wielu branżach mamy tam ujemne wskaźniki bezrobocia, co powoduje, że pracownicy często dowożeni są nawet z innych województw – mówi Hanczarek.
Przy
granicy polsko-niemieckiej nie tylko pracuje się spokojniej, ale i
łatwiej o znalezienie nowej posady. Ponad 2/3 mieszkańców województw
zachodnio-pomorskiego, lubuskiego i wielkopolskiego uważa, że wystarczą
im na to trzy miesiące (68%).
Na wschodzie bez optymizmu
Najbardziej
o aktualne stanowisko pracy boją się mieszkańcy regionu wschodniego.
Więcej niż co trzeci zapytany z województw podlaskiego, lubelskiego,
podkarpackiego i świętokrzyskiego (38%) zadeklarował taką obawę. Jest to
wynik aż o 10 p.p. wyższy niż średnia ogólnopolska (28%). W tej części
Polski trudniej jest też ze znalezieniem nowego zatrudnienia. Tylko co
czwarty mieszkaniec ma nadzieję, że ten etap uda mu się zamknąć w trzech
miesiącach (28%). Krzysztof Inglot, Pełnomocnik Zarządu Work Service
S.A., zauważa, że w regionach północnym i północno-zachodnim ten odsetek
był ponad dwa razy wyższy. Im bliżej wschodniej granicy, tym
sytuacja na rynku pracy jest trudniejsza. Widać to także w danych GUS
obrazujących poziom bezrobocia.. Brakuje tutaj nowych inwestycji firm,
które generowałyby nowe miejsca pracy, w związku z czym mieszkańcy tej
części Polski w większym stopniu czują się zagrożeni utratą zatrudnienia
i są mniejszymi optymistami w kwestii czasu znalezienia nowego zajęcia –
dodaje Inglot.
Na północy niezadowolenie z zarobków
W
województwach ze stolicami w Lublinie, Kielcach i Rzeszowie mieszka
największy odsetek osób rozważających zmianę pracy (28%, o 8 p.p. więcej
niż w całej Polsce). Na drugim miejscu znalazły się region północny i
centralny (po 24%). Co ciekawe, mieszkańcy północnej części Polski
najczęściej są niezadowoleni ze swoich zarobków. Bowiem aż 85%
respondentów z województw pomorskiego, kujawsko-pomorskiego i
warmińsko-mazurskiego jako najważniejszy powód zmiany swojego pracodawcy
podało zbyt niski poziom wynagrodzenia. To wynik o 32 p.p. wyższy niż
średnia krajowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz